Twój koszyk jest pusty
Aktualności lotto 23 kwi. 2014
Czy ktoś w końcu rozgryzł zwycięski algorytm loterii?
Czy za sukcesami zwycięzców lotto kryje się jakaś tajemnica?

Potrójna wygrana na loterii to za mało?
Niedawno świat loterii obiegła niezwykła wiadomość, zaś media okrzyknęły wyjątkową parę Amerykanów „ najszczęśliwszymi ludźmi na świecie”. Calvin i Zatera Spencer z miasta Portsmouth w stanie Virginia, wygrali aż 3 razy w ciągu miesiąca!
Po raz pierwszy para ta zwyciężyła 12 marca 2014 roku, kiedy to trafili oni aż 1 milion dolarów (około 3 mln zł) w znanej loterii PowerBall. Większość graczy poprzestałaby na tym i skupiłaby się na świętowaniu wielkiej wygranej, jednak parze z Portsmouth to nie wystarczyło. Już 25 marca szczęśliwy duet lotto wygrał ponownie. Tym razem, nagroda wyniosła 50 tysięcy dolarów (około 152 tyś. zł). Jakby temu było mało już następnego dnia państwo Spencer trafili po raz trzeci, dzięki czemu wzbogacili się o kolejne 681 tysięcy dolarów (około 2 mln zł), zaś szczęście przyniosła im zdrapka. Co ciekawe, para ta ciągle nie wydaje się zaskoczona i jak dodaje pani Zatera – „nie skończyliśmy jeszcze”.
Marcowe szaleństwo
Marzec 2014 okazał się być wyjątkowo szczęśliwym miesiącem dla graczy lotto. Oprócz potrójnego zwycięstwa pary z Virginii, świat loterii obiegła kolejna historia. Okazało się, że pewien Kanadyjczyk po raz drugi w życiu wygrał główną nagrodę w Kanadyjskim Lotto 6/49. Pierwszy raz Pan Robert McPhail zwyciężył w 1992 roku. Grał on wtedy jako członek loteryjnego syndykatu, dzięki czemu podzielił się on sumą w wysokości 571 157 dolarów (około 1,7 mln zł).
Drugi raz los przyniósł mu szczęście, gdy wziął udział w jednym z marcowych losowań PowerBall, w którym trafił on 1 milion dolarów (około 3 mln zł). Jak czytamy w wywiadzie przeprowadzonym z tym wyjątkowym zwycięzcą, pan McPhail powiedział „Zawsze wiedziałem, że jeszcze wygram. Nie wiedziałem tylko, kiedy. Moja rodzina trzymała mocno za mnie kciuki”.
Szczęśliwa matematyczka
Niektóre historie wielokrotnych zwycięzców często wskazują na to, że towarzyszyło im coś więcej niż szczęście. Świetnym tego przykładem jest Amerykanka Joan R. Ginther, która w ciągu siedemnastu lat wygrała na loterii już 4 krotnie, wzbogacając się w ten sposób o 20 milionów dolarów, czyli w przeliczeniu o około 63 mln złotych. Jej historia znalazła się na pierwszych stronach gazet pod wielkim tytułem „Najszczęśliwsza kobieta na świecie”. Okazało się jednak, że Pani Ginther jest emerytowanym doktorem matematyki ze specjalizacją ze statystyki z Uniwersytetu Stanford. Czyżby wielkie wygrane Amerykanki nie były tylko zbiegiem okoliczności? Gdy emocje po jej ostatnim zwycięstwie opadły, wiele osób, wśród których znalazł się pewien Profesor z Instytutu Badań Hazardu i gier liczbowych zaczęło podejrzewać oszustwo. Mimo to, pracownicy loterii, która okazała się wyjątkowo szczęśliwa dla pani Ginther przyznali, że „urodziła się pod szczęśliwą gwiazdą”. Obecnie sławna już Amerykanka mieszka w Las Vegas i nie udziela więcej wywiadów. Prawdopodobnie już nigdy nie dowiemy się więc, czy te zwycięstwa były jedynie dziełem przypadku.
Więcej szczęśliwych zwycięzców
- George Traykov, deweloper z Bułgarii, który obecnie mieszka w Ilford w Essex w Wielkiej Brytanii, już dwukrotnie wygrał w EuroMillions. Najpierw Traykov trafił wygraną w wysokości 160 876 funtów (około 819 tyś. zł), by następnie wygrać 1 mln funtów (około 5 mln zł) w dodatkowej grze „EuroMillions raffle”. Mimo trafienia aż dwóch wygranych, George Traykov twierdzi, że nie ma szczęścia do liczb, gdyż nigdy nieudało mu się trafić wszystkich numerów.
- Richard Lustig, samozwańczy ekspert lotto ze Stanów Zjednoczonych wygrał już 7 razy i jak twierdzi „wygrana na loterii nie ma nic wspólnego ze szczęściem”. Richard zaufał teorii gorących i zimnych numerów, przez co nigdy nie wybiera liczb, które wypadły w ostatnich losowaniach. Stworzył on także swój własny i bardzo skomplikowany system typowania numerów lotto, który jak twierdzi pomaga mu zmaksymalizować szanse na wygraną.
- W 2012 roku Tord Oksnes po raz pierwszy wygrał norweską loterię, wzbogacając się o około 6,6 miliona złotych. Jak się okazuje, nie był on jednak pierwszym zwycięzcą w rodzinie, gdyż dobrą passę rodzinny Oksens’ów rozpoczął jego ojciec, który wygrał wcześniej 4,5 miliona złotych. Następną nagrodę trafiła jego siostra, która w ten sposób stała się bogatsza o 4 miliony zł. Jak widać, Tord miał najwięcej szczęścia gdyż wygrał największą sumę pieniędzy.
Czy opisane wyżej wygrane lotto to tylko przypadek, czy może coś więcej? Jedno jest pewne – żeby wygrać, trzeba grać! Spróbuj więc swojego szczęścia w najbliższym losowaniu EuroMillions, w którym pula na wygrane pierwszego stopnia wynosi już 284 miliony złotych!
A
Agnieszka
Agnieszka
» Czytaj wszystkie artykuły od AgnieszkaOdkąd pamiętam interesowały mnie ciekawe historie wielkich zwycięzców lotto. Teraz, dzięki Lottoland, mam wyjątkową okazję poznania jak to wszystko działa "od kuchni". W moich artykułach znajdziecie więc wszystkie informacje i tajemne sekrety szczęśliwych graczy, które pomogą Wam zwiększyć szanse na wielką wygraną!