Twój koszyk jest pusty
Aktualności lotto 30 wrz. 2016
Zdobądź pierwszy million!
Jak zostać milionerem? – poznaj 5 zasad sukcesu

Oczywiście lotto – pierwszy wspomniany sposób – pozwala nam właściwie z dnia na dzień zmienić zasób portfela i styl życia. Niemniej jednak, wiele zależy tutaj od szczęścia i dzieła przypadku, a także od wiedzy i obrania odpowiednich strategii podczas typowania liczb. W przypadku tego drugiego sposobu, na majątek trzeba zazwyczaj nieco poczekać, bo żadna firma nie zarobi dla nas „kokosów” od razu. Mamy jednak dla Ciebie dobrą wiadomość, gdyż bez względu na to, którą metodę wybierzesz większość Twojego sukcesu zależy od Ciebie i od Twojej determinacji.
Niezależnie od tego, którą z tych dróg zdecydujesz się wybrać, zapewniamy, że w dzisiejszym artykule znajdziesz wiele potwierdzonych fachową literaturą inspiracji odnośnie tego, jak zostać milionerem. Zarówno osoby, które zamierzają wygrać w Totka, jak i te, które mają żyłkę przedsiębiorcy, znajdą tutaj coś dla siebie.
1. Biedak nie zrobi z Ciebie milionera
Jak mówi Jakub Bączek, słynny polski coach i trener mentalny naszej kadry narodowej w siatkówce: „Biedak nie zrobi z Ciebie milionera”. Jest w tym sporo prawdy, dlatego jeśli jesteś na początku swojej drogi do bogactwa, warto żebyś poszukał odpowiednich wzorów do naśladowania. A nie jest to łatwe w czasach, kiedy każdy może być ekspertem od wszystkiego. Weekendowy kurs nie zrobi z nikogo żadnego coacha, ani tym bardziej specjalisty. Dlatego zawsze należy patrzeć na wyniki i realne sukcesy osób, które są dla nas autorytetem. Na ile można wierzyć autorowi kursu „Jak wygrać w lotto”, jeśli on sam nigdy nie wygrał nawet nagrody II stopnia? Co innego wzorować się na takiej osobie jak Richard Lustig, o którym pisaliśmy już wielokrotnie i wiemy, że aż siedmiokrotnie wygrał w różnych loteriach liczbowych! To jest człowiek, którego dobrze jest posłuchać, bo wie o czym mówi. Warto z całą pewnością zajrzeć do jego książki „Dowiedz się jak zwiększyć swoje szanse wygrania na loterii”.
W przypadku gdy chcemy nauczyć się „jak zarobić pierwszy milion” – pamiętajmy, że odpowiedź na to pytanie znają wyłącznie ci, którzy mają go już od dawna na koncie. Doskonałym przykładem będzie tutaj chociażby wspomniany Jakub Bączek, autor bestsellera „Zarobić milion, idąc pod prąd”. Książka ta zainspirowała już wielu Polaków do wzięcia spraw w swoje ręce, dzięki czemu mogą oni cieszyć się dzisiaj majątkiem liczonym w milionach złotych. Dzieło Kuby Bączka jest o tyle szczególne, że zawiera gotowe porady i wskazówki jak zostać milionerem w polskich realiach i w całości oparte jest na doświadczeniach samego autora.
2. Milioner wierzy, że zasługuje na swój sukces
Jest takie słynne powiedzenie Henry’ego Forda: „Jeśli myślisz, że się uda i jeśli myślisz, że się nie uda – w obu przypadkach masz rację”. Jest w tym sporo prawdy, dlatego zanim jeszcze zabierzemy się do jakichkolwiek działań, warto zatrzymać się na chwilę tutaj (niezależnie czy mamy zamiar zakupić kilkanaście kuponów lotto, czy zarejestrować działalność gospodarczą).
Odpowiedz sobie najpierw na kilka pytań:
- Z czym kojarzy Ci się bogactwo i bogaci ludzie?
- Czy Twoje skojarzenia są pozytywne?
- Czy naprawdę wierzysz, że zasługujesz na sukces i miliony na koncie?
Okazuje się, że o naszej skuteczności w wielkim stopniu decyduje nie tyle sama chęć (wygrania w lotto, stania się milionerem, czy spełnienia jakiegokolwiek marzenia). Nawet jeśli świadomie chcemy być szczęśliwymi, kochanymi i bogatymi ludźmi, to wszystko to, co znajduje się w naszej podświadomości ma o wiele większy wpływ na nasze rezultaty niż pragnienie sukcesu. Tutaj do gry wkraczają tak zwane „przekonania”.
Jeśli w dzieciństwie wpajano Ci, że jeżeli ktoś jest bogaty, to oznacza, że jest złodziejem, oszustem i złym człowiekiem, to podświadomie będziesz sabotował zarówno swoją wygraną w lotto, jak i osiągnięcie sukcesu w biznesie. Jak sobie zatem pomóc? Samo uświadomienie sobie takich destrukcyjnych przekonań to już połowa sukcesu. A później trzeba się łapać na negatywnych myślach. Bo fakt, że ktoś wygrał w Totolotka, albo zarobił w pocie czoła wielkie pieniądze świadczy jedynie o tym, że Ty też możesz!
3. Milioner zna największy sekret ludzi bogatych…
„Pieniądze sprawią, że będziesz bardziej tym, kim już jesteś”. – Autorem tego zdania jest multimilioner i autor szkolenia „Umysł milionera”, T. Harv Eker. W swojej książce „Bogaty albo biedny – po prostu różni mentalnie”, pokazuje on po czym poznamy, że ktoś jest „skazany na sukces” bądź na „porażkę” i w jaki sposób to zmienić. Pewnie nie raz zdarzało Ci się czytać historie osób, które wygrały w lotto, a po jakimś czasie nie dość, że straciły wszystko, to jeszcze wpakowały się w poważne problemy, albo wylądowały na samym dnie. Jak to się dzieje?
Jeśli chciałbyś poznać mechanizm tego zjawiska, chętnie go zdradzimy. T. Harv Eker uważa, że są dwie ścieżki, po których ludzie stąpają, by osiągnąć sukces. Jedna jest ścieżką ludzi biednych, a druga ścieżką ludzi bogatych. Biedni działają według zasady: MIEĆ, ROBIĆ, BYĆ. Innymi słowy uważają oni, że „gdyby mieli dużo pieniędzy lub gdyby wygrali w lotto, mogliby robić wreszcie to, co chcą i byliby ludźmi sukcesu”. Okazuje się jednak, że sekret milionerów polega na dokładnie odwrotnej kolejności. Oto ona: BYĆ, ROBIĆ, MIEĆ. Najpierw trzeba stać się człowiekiem sukcesu, aby móc zrobić wszystko to, co jest potrzebne, by mieć rzeczy, o których marzymy (w tym wielkie miliony na koncie).
Zauważyłeś, że pieniądze zazwyczaj przychodzą do tych, którzy już je mają, a omijają szerokim łukiem ludzi biednych? Trzeba zatem najpierw wyrobić w sobie mentalność milionera, zanim jeszcze się nim staniemy. W przeciwnym wypadku, nawet jeśli los sprezentuje nam wygraną w lotto, prawdopodobnie szybko ją stracimy. T. Harv Eker na swoich szkoleniach często wspomina o tym, że kiedy jeszcze był biedny, nigdy nie podniósł kilku centów leżących na chodniku („bo na co mu parę groszy?”). Natomiast dzisiaj – jak mówi – podnosi wszystko, „co kształtem przypomina monetę” i po cichu zawsze dziękuje losowi i Bogu za to, że zostawia „skarby” na jego drodze. Właśnie wdzięczność za to, co już mamy w dużej mierze decyduje o tym, że dostaniemy jeszcze więcej. Warto zatem cieszyć się z każdej trafionej „trójki” w lotto, zamiast narzekać na los, że tak mało brakowało do „szóstki”.
Wszystko w odpowiednim czasie… Stań się najpierw magnesem na pieniądze, ciesząc się z każdej zarobionej złotówki, a szybko do siebie przyciągniesz większe kwoty.
4. Milioner wie, jak zarządzać swoimi pieniędzmi
Niestety nikt nie przyszedł na ten świat z wiedzą na temat zarządzania finansami. Tę wiedzę trzeba sukcesywnie zdobywać w drodze nieustannego rozwoju. Warto zatem korzystać ze specjalistycznych szkoleń i nie bać się pomocy sprawdzonych doradców finansowych. Thomas Stanley, autor książki „Milioner z sąsiedztwa” opracował ciekawy raport na temat milionerów z USA, sprawdzając kim są i w jaki sposób doszli do swojego sukcesu. Warto przytoczyć zwłaszcza 2 wnioski, do których wówczas doszedł:
- Bogaci potrafią dobrze zarządzać pieniędzmi. Biedni źle zarządzają pieniędzmi.
- Bogaci wcale nie są bardziej inteligentni niż biedni. Mają po prostu lepsze nawyki związane z pieniędzmi.
Okazuje się bowiem, że nawet gdybyśmy wygrali w lotto, to jeszcze nie zagwarantuje nam życia jako milioner do końca naszych dni, prawda? Po wygraniu (a najlepiej jeszcze przed) trzeba wykształcić w sobie nowe nawyki związane z zarządzeniem pieniędzmi.
Jest to prawdziwy temat rzeka, o którym można by mówić godzinami (więcej przeczytasz we wspomnianej książce „Bogaty albo biedny – po prostu różni mentalnie”). Już teraz możemy uchylić jednak rąbka tajemnicy T. Harv Ekera. Otóż, znaczną część ze swoich wszystkich wpływów przeznacza on na tzw. „konto wolności finansowej” (które ma generować pasywny dochód) oraz „konto przyjemności” (dzięki kontrolowanemu spełnianiu swoich zachcianek już od początku czuł się on jak milioner). Dalsze 10% wędruje na „konto długoterminowych oszczędności”. Kolejne 10% to zasoby na „konto edukacyjne” (szkolenia o finansach i rozwoju osobistym). Mniej więcej 50% to „konto potrzeb życiowych” (u większości osób niemal 100% dochodu wydaje się na te cele w ciągu miesiąca). I uwaga – ostatnie 10% T Harv. Eker wydatkuje na „konto pomocy dla innych”. Okazuje się, że w momencie, gdy dzielimy się choćby małą częścią swojego majątku z potrzebującymi (cele charytatywne – domy dziecka, schroniska dla zwierząt), wówczas nasz umysł niejako „myśli”, że skoro nas na ten gest stać, to oznacza, że musimy być bogaci. To kolejny doskonały sposób na trenowanie „umysłu milionera”. A skutkiem ubocznym takiego działania jest z kolei doskonałe samopoczucie i świadomość, że pomagamy innym. Bo warto pamiętać o tym, że pieniądze to nie tylko kilka kolorowych papierków i blaszanych monet…
5. Milioner wie, że pieniądze to energia
Kiedyś, gdy nie było waluty jako takiej, ludzie wymieniali się różnego rodzaju dobrami, albo usługami. Ktoś komuś „sprzedał” krowę czy konia w zamian za kawałek ziemi, albo wyświadczył jakąś przysługę w zamian za trochę srebra, złota, lub innego kruszcu.
Dzisiaj jest nieco inaczej. Większość osób traktuje pieniądz (w postaci wypłaty, dodatku, premii, etc.) jako cel sam w sobie. W tym tkwi największy błąd. Wkładamy w coś bowiem energię pracy i wyciągamy energię pieniądza. Człowiek biedny wybierze wynagrodzenie za czas pracy, natomiast bogaty zechce otrzymać wynagrodzenie za wyniki swojej pracy („Bogaty albo biedny – po prostu różni mentalnie”; T. Harv Eker, str. 105). Warto się chwilę zastanowić nad tym zdaniem. Bowiem zwłaszcza w Polsce chętnie wierzymy w przekonanie, że najpierw trzeba być grzecznym dzieckiem i dobrze się uczyć, potem trzeba iść na studia, które zapewnią nam pracę (niekoniecznie zgodne z zainteresowaniami), później napisać CV i pójść na 8 godzin do pracy.
Wierzymy, że miarą naszego bogactwa jest ilość czasu i wysiłku, jaki w włożymy w swoją pracę. Natomiast najbogatsi ludzie świata są doskonałym, żywym dowodem na to, że liczy się efektywność i skuteczność, a nie ilość godzin spędzonych przed komputerem. Przy tym milioner wie doskonale, że na początku każdej działalności trzeba się mocniej do tej pracy przyłożyć, co nierzadko wiąże się z wyrzeczeniami. Ale po jakimś czasie to nasze pieniądze powinny ciężko pracować na nas, a nie odwrotnie.
Weź los w swoje ręce!
Mamy nadzieję, że nasz mini poradnik o tym jak zostać milionerem okazał się interesujący i zainspiruje Cię do wprowadzenia wielu pozytywnych zmian w Twoim życiu – niezależnie od tego, czy celujesz w wygraną w lotto online, czy też marzysz o założeniu wielkiej firmy. W końcu każda z tych dwóch dróg jest tak samo dobra jeśli chcemy zrealizować marzenia o bogactwie…
Życzymy więc samych sukcesów!
Źródła:
Bączek, Jakub. B., „Zarobić milion idąc pod prąd.”, Wydawnictwo Stageman Polska, 2015.
Eker, Harv T., „Bogaty albo biedny – po prostu różni mentalnie.”, Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa 2012.
entrepreneur.com/article/234454
entrepreneur.com/article/272795
Fesnak, Andrzej, „Jakie decyzje finansowe podejmują bogaci i dlaczego biedni robią błędy, działając inaczej.”, Wydawnictwo Złote Myśli, 2011.
jakoszczedzacpieniadze.pl/czytelnia
Kiyosaki, Robert T. „Bogaty ojciec. Biedny ojciec.”, Wydawnictwo Books and Software Co., 2002.
lifehack.org/articles/money/how-millionaires-manage-their-money-differently.html
najbogatsiludzieswiata.forbes.pl
washingtonpost.com
100najbogatszychpolakow.forbes.pl
J
Joanna
Moją największą pasją jest pisanie – o tym co nowe, ciekawe i blisko mnie. W Lottoland mam okazję przyjrzeć się różnym nowinkom ze świata loterii, zobaczyć czym różni się lotto w różnych europejskich krajach, a następnie zebrać te informacje dla Państwa w formie krótkich artykułów. Chciałabym przybliżyć polskim Graczom na czym polega lotto przez internet i dlaczego naprawdę warto spróbować swojego szczęścia.