Twój koszyk jest pusty
Aktualności lotto 27 paź. 2015
Wygrane lotto, które przyprawią Cię o gęsią skórkę
5 upiornych wiadomości ze świata lotto na Halloween

Halloween to wyjątkowe święto, które obchodzone jest 31 października, czyli dzień przed dniem Wszystkich Świętych. Cieszy się ono ogromną popularnością szczególnie w krajach zachodnich, zaś w Polsce obchodzą je głównie dzieci. Halloween najhuczniej świętowane jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie specjalnie na ten dzień przystraja się domy latarniami zrobionymi z dyni, przebiera w mroczne kostiumy, zaś dzieci chodzą po domach i zbierają słodycze mówiąc „trick or treat”, czyli „prezent albo psikus”.
W Polsce zwyczaj ten pojawił się dopiero w latach 90. i zyskuje coraz większą popularność, szczególnie wśród młodszego pokolenia. Czy tym razem przyłączysz się do zabawy? To nic trudnego, wystarczy przygotować latarnie z dyni, i przebrać się za czarownicę, kościotrupa, ducha czy inną zmorę i spotkać się ze znajomymi, a gwarantujemy Ci dobrą zabawę.
Historie zwycięzców, które zaskoczą każdego!
Wielu ludzi wierzy w duchy i inne nadprzyrodzone postaci nie tylko w Halloween. Wierzymy również w najróżniejsze przesądy, „złe moce”, i wiele innych. A może sam zastanawiałeś się kiedyś, czy nasze szczęście zależy tylko od losu? A może aby wygrać w lotto potrzeba czegoś więcej? Aby zagrać w polskie lotto online teoretycznie wystarczy skreślić 6 z 49 liczb, jednak czy to wystarczy, by trafić główną wygraną? Niektóre historie zwycięzców zdają się wskazywać na fakt, że czasem aby rozbić kumulację potrzeba czegoś więcej. Poznaj niezwykłe historie zwycięzców!
#1 Zwycięzca, który dostał błogosławieństwo od papieża
W 2005 roku niedługo po śmierci Papieża Polaka Jana Pawła II, pewien Włoch z miasta Lecce postanowił zagrać na loterii wykorzystując liczby związane z pontyfikatem Karola Wojtyły, w tym: datę śmierci (2 kwietnia); rok w którym został on Papieżem (19 – 78); okres jego pontyfikatu (26 lat), a także wiek w chwili śmierci (85 lat). Co ciekawe, w losowaniu tym wypadły dokładnie takie numery (2 – 19 – 26 – 78 – 85), dzięki czemu szczęśliwy zwycięzca wygrał około 15,4 mln złotych. Czy to był zwykły przypadek?
#2 Dobry sen warty więcej niż myślisz
Każdy z nas marzy o wysokiej wygnanej w lotto. Czy można chcieć od życia czegoś więcej? Tak, można wygrać dwa razy!
W 2006 roku Mary Wollens, mieszkanka Toronto w Kanadzie, miała sen, w którym wygrała na loterii. Był on tak rzeczywisty, że oprócz czeku z jej imieniem zapamiętała także swoje zwycięskie numery. Nic więc dziwnego, że przekonana o swoim szczęściu Mary, z samego rana wybrała się do kolektury, by kupić „zwycięski” kupon. Wkrótce po ogłoszeniu wyników okazało się, że była to dobra decyzja. Wprawdzie te same numery wytypował ktoś jeszcze i Kanadyjka musiała podzielić się pieniędzmi, jednak dzięki jej niesamowitemu snowi wzbogaciła się o 16 mln dolarów kanadyjskich, czyli około 47 milionów złotych.
#3 Kelner jasnowidz żąda napiwku
Osoby, które wyemigrowały do Wielkiej Brytanii mogą pamiętać historię, której głównym bohaterem był kelner pracujący w jednej z Tureckich restauracji w Yorku. Ozcan także miał sen, w którym wygrał na loterii. Następnego dnia udało mu się przekonać swojego szefa, by wspólnie kupić zakłady EuroMillions. Ostatecznie, sen kelnera spełnił się, a zakupiony kupon EuroMillions trafił wygraną wartą milion funtów. Problem w tym, że szef Oscana przywłaszczył sobie całą wygraną twierdząc, że to z jego pieniędzy kupiono szczęśliwy los, dzięki czemu to on jest jego prawowitym właścicielem. W efekcie, Oscan musiał pójść na drogę sądową, gdzie potwierdzono, iż nieuczciwy szef powinien podzielić się pieniędzmi z kelnerem.
#4 Przeżył uderzenie pioruna i wygrał na loterii
Jak wiele trzeba mieć szczęścia, by przeżyć uderzenie pioruna i wyjść z tego bez szwanku? Wydaje się, że bardzo dużo. Peter McCathie udowodnił jednak, że to nie był przypadek, gdyż w krótkim czasie od tego zdarzenia, wraz z kolegą z pracy wygrał na loterii milion dolarów kanadyjskich (około 3 mln zł). Co ciekawe, to nie był koniec dziwnych zdarzeń, gdyż niedługo później córka zwycięzcy także przeżyła uderzenie pioruna. W efekcie, historia Petera obiegła cały świat, zaś pewien matematyk obliczył nawet prawdopodobieństwo zajścia tych 3 zdarzeń (dwa uderzenia pioruna i wygrana na loterii), które wyniosło 1 do 2,6 tryliona! Peter McCathie jest więc idealnym przykładem, że wszystko jest możliwe.
#5 Oszukał przeznaczenie i wygrał w lotto
Jedną z naszych ulubionych opowieści jest historia Billa Morgana, zwycięzcy Australijskiego Lotto, który tak jak nasz zwycięzca z Polski z zawodu był kierowcą ciężarówki. Początkowo szczęście omijało Billa szerokim łukiem, gdyż w wyniku ciężkiego wypadku cierpiał on na niewydolność serca, spędził 12 dni w śpiączce, zaś lekarze stwierdzili nawet śmierć kliniczną. Co ciekawe, po dwunastu dniach Australijczyk powrócił do żywych, a wszelkie problemy zdrowotne ustąpiły. Specjaliści uznali to za cud. W krótkim czasie, Bill oświadczył się swojej dziewczynie a następnie zagrał w zdrapkę i wygrał luksusowy samochód. W efekcie, miejscowe media postanowiły zrobić o nim krótki reportaż. Wszystko przebiegało według planu, gdy po przerwie szczęśliwiec nagle odwrócił się w kierunku kamery krzycząc „Wygrałem właśnie 250 000 dolarów. Nie żartuję!”.
Jesteś już gotowy na Halloween? Wykorzystaj „dobre moce” i spróbuj swojego szczęścia w grze lotto, a być może to właśnie ten dzień przyniesie Ci szczęście? Dołącz do lottomilionerów i zagraj online już teraz!
A
Agnieszka
Agnieszka
» Czytaj wszystkie artykuły od AgnieszkaOdkąd pamiętam interesowały mnie ciekawe historie wielkich zwycięzców lotto. Teraz, dzięki Lottoland, mam wyjątkową okazję poznania jak to wszystko działa "od kuchni". W moich artykułach znajdziecie więc wszystkie informacje i tajemne sekrety szczęśliwych graczy, które pomogą Wam zwiększyć szanse na wielką wygraną!